|
 |
Gdybym był na miejscu Reinharda Meyera.
Najważniejszą klasę użytkową psów od kilku lat sędziuje Reinhard Meyer (hodowla von Bergmanshof).
Wbrew temu, co się mówi i w Niemczech i u nas uważam, że swoja politykę prowadzi konsekwentnie i świadomie. Paradoksalnie nie zawsze z korzyścią dla rozwoju rasy.
Z perspektywy tych kilku lat wyraźnie widać, że RM za jedynie sluszne uważa własne werdykty. Najwyraźniej widać to przy kształtowaniu ścisłej czołówki, gdzie zupełnie nie liczy się z werdyktami swoich kolegów sędziów dot. wyboru przez nich zwycięzców klas młodzieżowych psów przez kolejne lata. Oto kilka przykładów:
Rok 2005
- zwyc. młodz. VEGAS – sędzia R.Meyer, zwyc. kl. juniorów ODIN – sędzia Fetten. Tu slusznie forował później VEGASA, ale okazał się on psem wyjątkowym i każdy inny sędzia nie miałby innego wyboru. ODIN doszedł do tytulu v-ce zwycięzcy, czy słusznie – mam niewielkie wątpliwości..
Rok 2006
- zwyc. kl. młodz. WILSON v.d. Schnuckenweide – sędzia Seifert, zwyc. kl. juniorów IROK Karanberg – sedzia Dux. Tu się nie pomylił stawiając tych zwycięzców daleko, bo byli to zwycięzcy wyjątkowo słabi, ale wypatrzył YEROMA i OBERA.
Rok 2007
- kl. młodzieży – PANJO v. Kirschental – sędzia Riekert, kl. juniorów – GODALIS Tino – sędzia Setzer. W ocenie PANJO nie pomylil się, przy umieszczeniu GODALIS Tino w gronie VA mam duże wątpliwości.
Rok 2008
- zwyc. kl. młodzieży DUX Intercanina – sędzia Korber Arends, zwyc. kl. juniorów – SCHICCO Freihelt Westerhold – sędzia Babilon. Tu widać, że nie ceni zbytnio DUXA, chociaż umieszczenie go „tylko” na miejscu V6 jeszcze nie dyskredytuje tego psa. SCHICCO został umieszczony na bezpiecznym środkowym miejscu VA. Czołówka tej klasy juniorów była wyjątkowo silna i wyrównana.
Rok 2009
- klasa młodzieży – QUATTRO – sędzia Goeke, klasa juniorów – SULTAN – sędzia Goethe. Tu zobaczymy, ale nie wróżę im w 2010 roku miejsc w gronie VA.
Podając te przykłady chciałem pokazać, że od 2006 roku tylko jeden zwycięzca młodzieżowy – VEGAS wybrany przez RM został później zwycięzcą BSZS w klasie użytkowej. Pan RM lubi wyciągnąć z klas młodzieżowych psy z dalszych pozycji i wstawiać je później do ścislej czołówki. Taki ruch może świadczyć o takim sposobie myślenia „popatrz Ty go nie zauważyłeś, a ja tak – to ja „mam oko”.
Aby zacząć zastanawiać się na d wyborem czołówki VA w roku 2010 powinniśmy wrócić do roku 2009. Wybranie VEGASA na zwycięzcę to jedyna bezdyskusyjna możliwość. Ale im dalej tym gorzej i mniej zrozumiałe. Utrudnieniem i to dużym dla RM były – moim zdaniem – kontrowersyjne decyzje właścicieli FURBO i TYSONA (obaj to synowie QUENA) o wycofaniu tych psów w czasie wystawy mimo, że podobno RM gwarantował im wysokie lokaty VA. Ratując się wstawił do VA trochę „z kapelusza” REMO i PAULA – psy niewątpliwie prawidłowe anatomicznie, lecz z ich mocą genetyczną jeszcze musimy poczekać. Widzimy, że w gronie VA jest po dwóch przedstawicieli linii BAXA Luisenstrasse, QUANTUMA Arminius i HILLA Farbenspiel. W bardzo bliskiej czołówce V - jakby poczekalni, już się szykują USTINOV – QUANTUM, AREX – VEGAS, PEAR Hasenborn – QUENN.
Przejdźmy zatem do prognoz na rok 2010.
W czołowej grupie VA powinny pojawić się psy po tak wyśmienitym ojcu, jak QUENN Loher Weg, ale które? Może RM przeprosi się z właścicielami FURBO i TYSONA? , jeżeli nie, to pozostal chyba PEAR Hasenborn lub któryś z młodych wnuków QUENNA. Powinien w tej grupie znaleźć się co najmniej jeden, a najlepiej dwóch synów VEGASA. W dalszym ciągu reprezentantów powinny mieć – przedstawiciel dolnej linii HILL Farbenspiel oraz QUANTUM Arminius.
Czołowa grupa VA liczyla w 2009 roku dziewięciu przedstawicieli, a ile może liczyć w 2010? Przypuszczam, że więcej. Prawdopodobnie nie wystartuje VEGAS, właściciel YEROMA powinien się poważnie zastanowić, czy wystawić tego psa tym bardziej, że psy VA nie obniżają swojej lokaty w kolejnym roku (z małymi wyjątkami). Zwycięzcą powinien zostać YEROM? Chyba nie, bo byłaby to jawna niesprawiedliwość – ten niewątpliwie doskonały anatomicznie samiec powinien zadowolić się zupełnie niespodziewaną lokatą VA2 w 2009 roku. Czy wobec tego YUKON zostanie zwycięzcą? Chyba nie, gdyż do tej pory nie dał ani jednego syna na swoją miarę. Dla tego niewątpliwie pięknego samca najwyższa pozycja to VA2, ale czy w tym roku to osiągnie?
Kolejny pretendent to syn ZAMPA – KWANTUM Klostermoor. Dynamicznie poruszający się samiec o prawidłowym wzroście i proporcjach z dwoma znacznymi mankamentami – brakiem znaczeń na glowie i co gorsze pogarszającym się współczynnikiem ZW. Nie powinien i chyba nie zostanie zwycięzcą.
Kolejny i chyba ostatni pretendent do zwycięstwa – OBER von Bad Boll. Wzrost, proporcje, wyraz, wykolorowanie, pochodzenie, to jego poważne zalety. Ruch powinien być lepszy, choć wcale nie uważam, że wynika to z tyczkowatego ułożenia ramienia. Trafiały się już psy biegające wcale nie lepiej, a były na dużo wyższych pozycjach niż VA5. Dobre potomstwo, lecz brak wybitnego samca (choć zdarzają się problemy z ED) i właściciel – to jego kolejne atuty.
Ładny i samczy SCHICCO, nie ma szans na wygranie choćby dlatego, że jest wnukiem NERO Nobachtal – psa z problemami ED i prawdopodobnie nie pokaże powalającej grupy potomków.
REMO, PAUL powinny utrzymać swoje pozycje. Pozostaje BOJAN v. Pendler, od listopada 2009 roku nie figuruje w zestawie kryć. Mimo tego powinien pokazać niezlą grupę.
Jak w takiej sytuacji zachowa się Reinhard Meyer? – nie zazdroszczę mu. Lecz sam jest sobie winien, że przez ostatnie lata nie wypromował poza VEGASEM 2-3 innch psów, które w obecnej mizerii moglyby bez kontrowersji zostać zwycięzcami. RM jest w takiej sytuacji, że któregokolwiek z przedstawionych wyżej psów wytypuje na zwycięzcę, spotka się z falą krytyki. Ale czy musi się on przejmować jakąkolwiek krytyką? Nie powinien. Skoro zostal wybrany na stanowisko decydujące o teraźniejszości i przyszłości niemieckiej, a także światowej hodowli ON, to musi ponosić tego konsekwencje. Do tej pory spowodowl, że zdaniem wielu obecnie nie ma czym kryć w Niemczech! A co lepsi niemieccy hodowcy nie garną się zbyt chętnie do psów wskazanych przez niego.
Ale teraz wróćmy do tytułu tego artykulu. Co bym zrobił, gdybym był na miejscu RM i nie udałyby mi się negocjacje z właścicielem FURBO i TYSONA? W pierwszej kolejności namówiłbym właściciela YEROMA, aby nie wystawiał już psa. To samo sugerowałbym właścicielce TYKONA – ale to się chyba nie uda, gdyż „uparta kobieta to jest”. Starałbym się zachować proporcje w preferowaniu linii: BAXA, QUANTUMA, HILLA, URSUSA. Powiększyłbym czolówkę VA do minimum 11 psów.
A ustawiłbym tak (patrz ramka ze zdjęciami po lewej):
1. OBER Bad Boll - na rok
2. YUKON v. Bastylie
3. KWANTUM Klostermoor
4. SCHICCO Freihalt Westerhold
5. BOJAN Pendler
6. REMO Fichtenschlag
7. PAUL Bierdstadterhof
8. PEAR Hasenborn
9. USTINOV Roemerland
10. AREX Wilhemswarte
11. WEGAS Fichtenschlag
Nie jest to moja wymarzona czołówka, ale tylko z tych psów mogłem wybierać. Na pewno nie ma w tej grupie psa na miarę ZAMPA i VEGASA, URSUSA czy choćby QUANTUMA , czyli samców z ogromnym potencjalem genetycznym. Bardzo trudno nawet wśród obecnych synów ZAMPA i VEGASA wskazać kontynuatorów mogących pociągnąć dalej linię ojców. Taka czolówka to także problem z wyborem zwycięzcy w roku 2011. No bo gdy w tym roku RM postawi na OBERA to czy w 2011 roku kiedy nie będzie jeszcze zbyt stary ma wygrać ponownie? To nie jest tej klasy pies co ostatni podwójni zwycięzcy.
Na koniec raz jeszcze przypominam, że BSZS to wystawa hodowlana i z samej nazwy ma przedstawić i ocenić w pierwszej kolejności postęp hodowlany w niemieckich hodowlach.
Z tym postępem to jest coraz gorzej, gdyż większy postęp pokazują hodowle zagraniczne np. włoskie i francuskie?! |