Do obejrzenia galerii
zdjęć piesków z naszej
hodowli.

 


"Reproduktor - poszukiwania"
- autor: Marek Czerniakowski; data: 17.01.2006



Od pewnego czasu namawiany jestem, abym ponownie zaczął pisać artykuły na temat hodowli owczarka niemieckiego w aspekcie polskim, a także światowym. Wobec tego na początek aspekt światowy.

Szczególnie pytany jestem o moją ocenę wartości hodowlanych obecnie kryjących reproduktorów. Co zauważyłem:

1. kontynuowana jest batalia rozpoczęta przez L.Schweikerta dotycząca unormowania wzrostu owczarków. Leonhard Schweikert rozpoczął od ścisłego przestrzegania wzrostu suk. Podczas naszych rozmów w Legionowie wspólnie z H.P.Fettenem stwierdził, że potrzeba jeszcze ok. 8-10 lat aby wzrost się unormował zgodnie z wzorcem. Oprócz tego, że podczas Korungu będą prawidłowe pomiary, to jeszcze ważniejsze jest to, aby wszyscy sędziowie już w klasach młodzieżowych na wystawach orst i landesgrupowych zwracali uwagę na wzrost i zdecydowanie preferowali zwierzęta o prawidłowym wzroście. Takie oficjalne postawienie sprawy skieruje już w bliskiej przyszłości zainteresowanie właścicieli suk na psy o prawidłowym wzroście oraz na ojców, które dają potomków w większości odpowiadających wzorcowi.

2. następnym elementem, na który już zwraca się uwagę, a w przyszłości zwracać się będzie jeszcze bardziej jest problem pigmentacji, tj.: kolor oczu, pazurów, wysycona czerń na "siodle" i wyraźne ciemne znaczenia na głowie a szczególnie na czole. To tyle o anatomii.

3. równie ważne są cechy charakteru. Najlepiej zobaczyć podczas światowej wystawy jaki procent zwierząt po danym reproduktorze występuje w klasach użytkowych. Te reproduktory będą także preferowane przez hodowców.

4. i na koniec też bardzo ważne kryterium (szczególnie teraz) - pochodzenie czyli "krew". Już teraz zaczyna być niebezpiecznie - dla hodowli niemieckich! Podczas ostatniej BSZS na dwadzieścia pięć grup potomków 22 grupy reprezentowały linię IIIb (Quando Arminius!), dwie grupy reprezentowały linię Ia (Fedor Arminius)-jedna linię IIa (Cello Roemerau) i jedna IIIa (Uran Wildsteiger Land). Z grupy IIIb jedenaście reproduktorów to synowie bądź wnuki Ursusa von Batu! Zaczyna się gwałtowne poszukiwanie reproduktorów z tzw. "krwią alternatywną". Te cztery przedstawione wyżej kreteria będą podstawą moich rozważań. Czy są takie reproduktory, które odpowiadają wszystkim tym kryteriom? Moim zdaniem są to: Zamp Thermodos, Pakros Ulmental, Marko della Valcuvia, Hill Farbenspiel - to z tych starszych, ale jeszcze dostępnych w Niemczech. Podane wyżej reproduktory dają potomków: dobrze wykolorowanych o dobrych głowach, czarnych maskach, prawidłowym wzroście, dobrych proporcjach, w tzw. "swoim typie". U Hilla, Zampa, Pakrosa - są dobre psy i suki, zaś u Marko lepsze jakościowo były psy. Jak już pisałem trwają poszukiwania reproduktorów "alternatywnych". W roku 2005 postawiono na: Dux de Cuatro Flores, Nando v. Gollerweiher, Bravos Steffen Haus, duże powodzenie mają synowie Nero Nobachtal,-Solo i Sammo Team Fiemereck, Campino Piste Trophe a także Dux Jabora (Maffai Arminius). W dalszym ciągu wykorzystywane są jeszcze: Quantum Arminius i Erasmus v.Noort, Orbit Huhnengrab, Quenn von Loher Weg i Xaro d`Ulmental. W tym roku wejdzie do hodowli cała grupa reproduktorów, które znalazły się w czołówkach klas młodzieżowych. Już dużym zainteresowaniem cieszą się: Odin Holtkamper Hof (Yak Frankengold), choćby ze względu na to, że jest to przedstawiciel linii IIIa i jest ciekawą alternatywą dla linii Ursusa v. Batu, Scott Agrigento (Quantum Arminius) choćby dla samego pochodzenia - ojciec VA-2 a matka VA-1, jest to pies w typie ojca jednak z bardziej szlachetną głową. Jest jeszcze ciekawy syn Marko della Valcuvia - Tor di Casa Nobili. Tyle o młodych psach, które już kryją. Lecz są jeszcze ciekawe psy z klasy młodzieży, np.: Vegas du Haut Mansard (Pakros d`Ulmental), bardzo zgrabny o doskonałej anatomii, wspaniałej prezencji, co ciekawe - bez inbredu, z francuską dolną linią, ale co jest godne podkreślenia z wyszkoleniem i licencją! Kolejne dwa psy również wydają się być bardzo obiecujące pod względem hodowlanym. Sędzia Reinhard Meyer (von Bergmanshof) - którego bardzo cenię - bardzo ciekawie dobierał ścisłą czołówkę. Starał się, aby było zróżnicowanie ojców, aby nie było zbyt bliskich inbredów i aby nie było za dużo krwi Ursusa. Zwracał też uwagę na piętno płci, preferował samce z dobrze wykolorowanymi głowami. Wyróżniły się jeszcze - moim zdaniem - Quantum Fiemereck i Cello Haus Yu.

Z pewnością chcieliby Koledzy zapoznać się z moją opinią na temat kryć naszych suk niemieckimi reproduktorami. W tym aspekcie moje zdanie nie zmienia się od wielu lat, powtarzałem i powtarzam, że do kryć czołowymi reproduktorami należy jeździć z sukami sprawdzonymi i z pełną, prawdziwą dokumentacją hodowlaną! Zawsze staram się - może przez to nazywany jestem osobą "kontrowersyjną" - uzmysłowić naszym hodowcom, że w swoich kojcach nie mają aż takich "cudów", aby wybierać się do czołówki świata. Jednak takie rady to "groch o ścianę" - zakochany w swojej suce hodowca, podbudowany jeszcze dobrymi lokatami na wystawach krajowych uważa, że ma już taki materiał hodowlany, że krycie niemieckim reproduktorem z poza grona VA już mu uwłacza. Nie patrzy krytycznie na rodowód suki, na braki w wyszkoleniu jej przodków - to żadna przeszkoda - liczy się tylko poklask i wzbudzenie zazdrości u innych. A co się później z tego urodzi, to oglądamy na naszych wystawach! Bo na wystawy w Niemczech to się nie nadaje (oczywiście są wyjątki).

Rozważając krycie czołowym światowym reproduktorem należy wcześniej zastanowić się i przeanalizować następującą kwestię. Po pierwsze - jakie mam plany wobec przyszłego miotu?, ile potomków chcę sprzedać?, a ile zostawić sobie? Czy chcę zostawić sobie psy czy suki? Czy będzie mnie stać i czy będę miał warunki aby doprowadzić ten miot do sukcesów hodowlanych czy wystawowych? Którą linię chcę preferować? Skakać z linii na linię w każdym skojarzeniu inaczej mogą hodowcy niemieccy, mający wiele suk i mogący kojarzyć dwa razy w roku. Ich stać na takie eksperymenty. Moim zdaniem obecnie w Polsce można wskazać 2 - 3 hodowle, które mają takie suki, że krycie czołowym reproduktorem jest opłacalne - hodowlanie i finansowo. Jest kilka młodych ambitnych hodowli "na dorobku", a cała reszta (łącznie z moją) to hodowle "półkrewków" - jak określają to hodowcy koni. To tyle krytycznych uwag, a rada jest tylko jedna - najlepiej postarać się o prawdziwy materiał hodowlany z Niemiec, lub doprowadzić swoją sukę do hodowli na warunkach niemieckich. Co wobec tego należy robić? Trzeba śledzić jak kryją w Niemczech, do jakich suk (pochodzenie) dobierane są takie a nie inne reproduktory! Jak to robić? Posłużę się przykładem. Mam nadzieję, że Pan Waldemar Łodziński nie poczuje się urażony. Chcemy dobrze pokryć sukę Rimini Asarko Lordana. W jej górnej linii znajdują się: Quentin Karanberg, Yasko Farbenspiel, Ursus Batu, Hobby Gletschertopf, Jeck Noricum, a w dolnej - Xandor Fortunahof, Mischlands Simon, Max della Loggia dei Mercanti, Visum Arminius, Jeck Noricum. Można więc powiedzieć, że jest to typowa przedstawicielka linii Jecka Noricum. Moim zdaniem powinno się ją pokryć "na linię" czyli wyszukać takiego reproduktora, który też byłby z linii Jecka. Przyjmując założenie, że jest to suka klasy światowej nie ustępująca sukom niemieckim, można pokryć ją na modę niemiecką tzn. ominąć Ursusa. Wobec tego jakie nam pozostały możliwości? Przeglądając jej rodowód mamy ograniczone możliwości inbredu na czołowe psy. Tak naprawdę to pozostały nam: Eros Luisenstrasse, Max della Loggia dei Mercanti, Jeck Noricum, Ulk Arlett (nie polecam inbredu). Szukając więc reproduktora musimy zwrócić uwagę na anatomię Rimini. Ze względu na jej wzrost musimy szukać psa, który przypuszczalnie daje dzieci o prawidłowym wzroście, musimy zwrócić uwagę na mocne, kształtne głowy. Kolor, proporcje są dobre, temperament prawidłowy, ruch wyróżniający. Co nam pozostało? Musimy szukać psa z linii Jecka poprzez Visuma Arminius lub Gustla Wildsteiger Land opuszczając Yassko Roten Matter i Flexa Tronje. Pozostały nam: Quantum Arminius, Marko della Valcuvia, Ando Altenberger Land i Wallace Agrigento oraz oczywiście ich synowie. Ja pominąłbym Ando i Wallace i szukałbym wśród synów Quantuma i Marko. Pozostali mi: Zamp Thermodos, Scott Agrigento i Winner Assaut. A z synów Marko tylko Tor di Casa Nobili.

Rimini oczywiście może być pokryta innymi reproduktorami, z których wybrałbym w kolejności: Pakrosa d`Ulmental, Duxa de Cuatro Flores, Bravosa Steffen Haus, Duxa Jabora - obaj potomkowie Esko Danischen Hof.

Życie jednak pokaże coś innego, a Pan Waldemar Łodziński i tak będzie miał decydujące zdanie. Raz jeszcze gratulując hodowcy (Grzegorz Okrasa) i właścicielowi takiej suki, życzę im dalszych sukcesów nade wszystko hodowlanych a w dalszej kolejności wystawowych w kraju rasy.