|
|
|
|
|
|
KLASA UŻYTKOWA SUK
Nie sądziłem, że fakt, iż jestem z kimś w dobrych kontaktach osobistych,
że się dobrze znamy, może i lubimy, że się spotykamy a nawet „biesiadujemy”
ma mnie zobowiązywać do tego, że w szczególny, wiadomy sposób mam patrzeć
a także oceniać zwierzęta moich znajomych.
Nigdy tego nie robiłem i robić nie będę, nawet kosztem przerwania znajomości.
Ja z racji tego, że w środowisku owczarkarskim jestem ponad 20lat ,znam
wiele osób i jestem rozpoznawalny. Sytuacja, że na wystawie serdecznie
z wieloma osobami się witam, żartuje, mówimy sobie po imieniu, nie powinno
innych obserwatorów niepokoić, że to będzie zaraz kumoterstwo, czy nieuczciwe
sędziowanie. Liczy się pies – niezależnie w czyich jest rękach.
Po testach do oceny przystąpiło 11 suk. Stawka była wyjątkowo silna i
wyrównana.
Przyjąłem następujące kryteria pomocne do ustawienia wstępnej kolejności
po ocenie” na stój”, na tej hodowlanej wystawie.
a. wzrost
b. prześwietlenie bioder i łokci
c. wyszkolenie
d. licencja
e. licencja rodziców
f. ewentualna ilość miotów
Są
to kryteria, które mają pomóc mnie i nie tylko mnie.
Są to moje kryteria ,wymyślone przeze mnie i nie mogą być przyjmowane
jako obowiązujące.
Ad.
a wzrost 58-59,5cm – 9 suk
wzrost 60,5 - 1 suka
Ad.
b. prześwietlenie bioder i łokci – 5 suk
prześwietlenie tylko bioder – 5 suk
Ad.
c wyszkolenie /IPO- 1,ZVV-1,SchH – 1/ - 8suk
wyszkolenie /IPO – 2.SchH – 2/ -2suki
Ad.
d licencja – 9suk
bez licencji - 1 suka
Ad.
e licencja rodziców
oboje rodziców z licencją – 8 suk
jeden rodzic z licencją - 2 suki
Ad.
f suki po 7 miotach - 7 suk
suki bez miotów - 3 suki
Ad.
g testy zaliczone z oceną „wybitną” - 9 suk
Testy zaliczone z oceną „wystarczającą” - 2 suki
Jedna z suk została oceniona poza konkurencją.
Kolejność wywołana po opisie „ na stój”: 258, 259, 244, 242, 255, 248,
254, 245, 253, 240.
Dwie suki zeszły z ringu po zgłoszonej kontuzji.
Mała stawka pozwoliła stosunkowo szybko i sprawnie zakończyć sędziowanie.
Przyznałem 8 ocen doskonałych i 5 tytułów VA.
Zwyciężczynią VA -1 została WILMA Tensor. Suka ta jest mi doskonale
znana i darzę ja dużym sentymentem .To suka więcej niż średnia, średnio
silna, o wzroście 58,5 cm, prześwietlone łokcie i biodra ,wyszkolenie
IPO –2 ,licencja niemiecka, oboje rodzice z licencją, suka po jednym
miocie.
Bardzo dobre proporcje, bardzo dobry typ i wyraz, bardzo dobra górna
i dolna linia. Płynny ,przestrzenny ruch w każdym tempie .Nawet drobne
potknięcie przy biegu bez smyczy, nie upoważniało do przesunięcia jej
na dalsza pozycję .WILMA wyglądała wyjątkowo dobrze i bezdyskusyjnie
wygrała. Gratulacje dla hodowców i właścicieli.
Drugie miejsce VA-2, zajęła także córka PAKROS-a - XINI z Agiru Bohemia.
Na ostatniej czeskiej wystawie klubowej zdobyła tytuł VA2 po zwyciężczyni
naszej klubowej 2007roku.
Wzrost 60,5 cm ,prześwietlone łokcie i biodra, wyszkolenie ZVV- 1, licencja
czeska, oboje rodzice z licencją, suka po jednym miocie.
XINI to suka duża silna, o dobrych proporcjach ,dobrej głowie ,mocnym
grzbiecie, bardzo dobrym kątowaniu kończyn tylnych, bardzo silna płynna
akcja zarówno w wolnym jak i szybkim kłusie. Pochodzi z bardzo dobrego
miotu.
Trzecie miejsce VA-3 zdobyła utytułowana słowacka suka CIBETTE Dlha
Roven – wzrost 59,0cm, prześwietlone łokcie i biodra, wyszkolenie SchH-2,
licencja niemiecka, rodzice z licencją, suka po trzech miotach. Po testach
została uznana za najlepiej gryzącą sukę.
Jest to suka duża, silna, bardzo dobre proporcje. Dobry typ i wyraz.
Silna głowa, mocny grzbiet, prawidłowe kątowanie kończyn, silna dynamiczna
akcja.
Czwarte miejsce VA –4, -słowackiej hodowli suka w polskich rękach. KORA
Stary Samotar, wzrost 58,0cm, prześwietlenie „A” ,wyszkolenie IPO –
1, bez licencji, ojciec z licencją, po dwóch miotach. KORA to suka średnio
silna, o prawidłowych proporcjach, dobrej głowie, mocnym grzbiecie,
bardzo dobrym katowaniu kończyn. Swoje miejsce wywalczyła doskonałą
prezentacją i przestrzennym ruchem.
Ostatnie miejsce VA –5 uzyskała uczestniczka BSZS 2008 ANGEL vom Martinstrum.
Wzrost 59,5cm,preświetlone łokcie i biodra,licencja,wyszkolenie,SchH-1,rodzice
z licencją ,suka nie dała miotu.
ANGEL to suka duża, średnio silna, sucha, zwarta, dobra głowa, mocny
grzbiet, nieco krótki zad, bardzo dobre kątowanie kończyn tylnych, dobra
akcja. Eksterierem i prezentacją w tym dniu ustępowała poprzedniczkom.
REASUMUJĄC - Polski sędzia owczarków niemieckich nie jest zobowiązany
do analizy dot. poszczególnych osobników w klasach. Może sędziować to
,co aktualnie widzi ,nie martwiąc się o to, czy mają jakieś licencję,
itp. Polski sędzia nie musi zaprzątać sobie głowy jakimiś korungami,
bonitacjami ,itp. „duperelami. A, że robi to, to doceni tylko garstka
zapaleńców. Ogrom większości naszych owczarkarzy uważa inaczej. Uważają
oni ,że nie powinno się brać pod uwagę tych różnych korungów, ocen i
lokat uzyskiwanych na wystawach niemieckich przez ich sędziów.
Częściowo mają rację ale tylko częściowo. Gdyby ta nieliczna grupka
zapaleńców, nie dążyła do uzyskania czegoś ponad obowiązujące w Polsce
przepisy, to i tak słaba nasza hodowla osuwałaby się coraz niżej.
Jednak ja też uważam, że jedynie to, że zwierzę wystąpiło na BSZS i
zajęło – powiedzmy –
miejsce średnie miałoby być podstawą do tego ,że teraz wszyscy w Polsce
padną na kolana a sędziowie bez dokładnego przyjrzenia się umieszczą
te zwierzęta na czołowych lokatach.
Co innego jeżeli byłaby na pierwszym ringu. Pogląd, że sędziowie niemieccy
są nieomylni i ich oceny i lokaty powinny być powielone u nas, jest
poglądem błędnym.
Na koniec chciałby bardzo serdecznie podziękować sekcji owczarka niemieckiego
w Krakowie, koleżankom za ciepłą opiekę, kolegom za świetną organizację,
za to ,że znależli mimo wystawiania swoich zwierząt – czas na to, aby
wszystkiego przypilnować, o wszystko zadbać ku zadowoleniu wystawców.
Chciałbym Wam podziękować za takt i kulturę osobistą gdyż niesubordynacja
wystawców, każdego mogłaby wyprowadzić z równowagi. Mimo, że Was wszystkich
doskonale znam, nie będę wymieniać waszych nazwisk, gdyż wszyscy na
czele z kierownikiem zasłużyliście na gratulacje i ogromne brawa.
Życzyłbym sobie, aby przyszłoroczna klubowa wystawa w Kozienicach była
również tak profesjonalnie zorganizowana.
Jeszcze raz ogromne i szczere podziękowania i gratulacje.
Marek
Czerniakowski
PS
Nie jest moim zamiarem pouczanie kolegów hodowców. Niech każdy hoduje
na swój rachunek i niech każdy odpowiada za swój miot. Chciałbym jednak
zauważyć , że ostatni
tzw. ”owczy pęd” na hodowanie „na kolor” nie ma racji bytu. Przyjmując
to kryterium za najważniejsze i dobierające najchętniej reproduktora
„z koloru” bardzo często ,nie uzyskujemy ani koloru ani anatomii, a
nawet nie uzyskujemy koloru, to i tak nie wygramy ze zwierzętami o lepszej
anatomii.
|
|
|